Błędy marketingowe są dwojakiego typu. Pierwsze to te, kiedy marketer coś zawali, coś nie dopatrzy i jakoś tak wyjdzie… niezręcznie. Drugi tym, to kreacja, która jest ok, ale pojawia się w kontekście już nie odpowiednim: na jakimś tle, wśród innych reklam, które przypadkowo są w kontekście. Cóż, wtedy wychodzi jeszcze dziwniej.
Poniżej galeria z różnymi fotkami wyłapanymi z internetu, pokazująca jak kontekst wpływa na kreację, a tym samym na postrzeganie marki. Także dziś trochę śmieszniej, ale poważniej w kontekście planowania. Lekcja jest prosta: zawsze trzeba analizować różne marketingowe scenariusze. Czasami warto poprosić o wizualizację, czasami może warto odpowiednie warunki zawrzeć w umowie. Nie mniej, zawsze trzeba pamiętać o kontekście. Kontakt jest o tyle ważny, że finalnie może naszą markę przedstawiać w innym świetle niż byśmy sobie życzyli.
Co prawda, poniżej zdjęcia dotyczą kontekstu, gry słów i gramatyki w kontekście języka angielskiego, ale błędy są na tyle wyraziste, że nikt nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem przekazu.
Poprzednia część kompilacji znajduje się tutaj.














